piątek, 20 stycznia 2017

Powiedziałaś coś do mnie. Gdy rozpruwali ci brzuch. Gdy zgniatali twoje serce. Gdy kruszyli twoje kości. Coś do mnie powiedziałaś. Nie dosłyszałem wtedy. Przerażony patrzyłem jak pożera cię nicość. Twój głos odbijał się echem przez lata. Między kominami, w piecach krematoryjnych, w masowych grobach. A gdy rzeźnik sięgnął do mojego gardła dotarł w końcu do mnie. Powiedziałaś "to nic".

To nic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz