piątek, 27 kwietnia 2018

Jeszcze jest czas. Jesteś jeszcze młody. Jeszcze zdążysz to wszystko naprawić. Ta dziurą którą wypaliłeś piecem. Ogród który zatrułeś gazem w komorach. Jeszcze masz dość czasu. Gdy prowadzą cię. Gdy wloką piwnicznym korytarzem prosto w śmierć. Gdy nie ma już żadnej nadziei. Gdy stoisz przed Bogiem Wiecznego Auschwitz jeszcze masz dostatecznie dużo czasu. Zawsze będziesz miał. Jeszcze możesz dostrzec go w zbryzganym kawałkami ciał pokoju do którego cię zawlekli. Jeszcze usłyszysz jego głos w dźwięku wystrzału. Poczujesz jego dotyk w uderzeniu kuli w potylicę. Jeszcze zdążysz go spotkać. Jeszcze spotkasz.