poniedziałek, 28 listopada 2016

Naszym demonem jest wiatr. Wiatr rozwiewa dym. Staraliśmy się uwięzić wiatr, ale jest to zbyt liczny. Staraliśmy się uwięzić dym, ale ci którzy zgłosili się na ochotnika nie powrócili już do Auschwitz by zdać relację. Ich twarze, nie były już twarzami ludzi. Było to Zło. Idea przyjmująca fizyczną formę.

piątek, 25 listopada 2016

Dym jest tym co określa naszą społeczność. Jesteśmy my i jest dym. Życie jest ciężkie. Pełne trudów, wstydu i upokorzeń. Aż wreszcie dym przyjmie nas do siebie i staniemy się jednym. Na to wszyscy czekamy. O to się modlimy.

wtorek, 22 listopada 2016

Gdy pada deszcz gdzieniegdzie tworzą się kałuże czarne i gęste jak smoła. Jeśli przyjrzeć się uważnie, można zauważyć, że bawiące się dzieci zasadniczo nie zbliżają się do nich. Bawią się pewnym oddaleniu. Dzieci nie skaczą tu po kałużach. Te kałuże nie wysychają. Nocą po deszczu zawsze usuwa jest specjalna brygada Pomocniczych.

sobota, 12 listopada 2016

Wieczne Auschwitz

Nie wiem jak to możliwe, ale dym jest zawsze czarny jak zaraza. Nie widziałem nigdy nic bardziej czarnego niż dym z naszych kominów. A przecież nawet mi ciężko jest uwierzyć w to co się dzieje.