sobota, 23 grudnia 2017

Obserwowałem dzieci bawiące się w piaskownicy. Siedziały tak na brudnym piachu. Dwie małe wychudzone kreatury. Obejmowały się i płakały.

piątek, 22 grudnia 2017

Tamtego dnia spadł śnieg. Postanowiliśmy zorganizować wigilię. Wymienialiśmy się prezentami. Podarowałem wtedy kwiat kobiecie, którą wybrałem. Musimy wybierać samice. Zazwyczaj przywożą je ciężarówką i wysypują jak śmieci. Grzebiemy potem w tych odpadkach i wyszukujemy kobiety dla siebie. Dzieci są ważne. Dzieci to przyszłość. Po jakimś czasie odszedłem ze swoją i zgwałciłem ją w krzakach. Potem mieszkaliśmy razem. Zaszła w ciążę. Urodziła zdrowego chłopca. Zjedliśmy go gdy miał dwa miesiące. Jeszcze jadła gdy podarowałem jej kwiat.

Splunęła mi w twarz kawałkami mojego syna.

W nocy zatłukłem ją stolikiem.